Autor |
Wiadomość |
|
Wysłany: Wto 21:17, 26 Sty 2010
|
o ile gówno na gitarze umiem, to jedno jedyne solo, które umiem dobrze od początku do końca, to właśnie z Hellriser. A tę płytkę lubię stanowczo najbardziej, jest żywa, ciekawa, no i Ozzy ma tak swój Renesans, bóg wie który z kolei |
|
 |
|
Wysłany: Wto 20:39, 26 Sty 2010
|
Muszę sobie ten album odświeżyć. |
|
 |
|
Wysłany: Wto 12:03, 26 Sty 2010
|
no ja zdecydowanie bardzo lubię płyty z Randym, w zasadzie na tym solowy Ozzy się dla mnie kończy, z późniejszych płyt słyszałem różne utwory i jakoś nic mnie nie zachwyciło....co ciekawe parę kompozycji na ten album napisał Lemmy ,utwór Hellraiser grany tu przez Ozzego i spółkę, znalazł się na płycie Motorhead -March of Die |
|
 |
|
Wysłany: Pon 22:52, 25 Sty 2010
|
Dobra, przyznam się szczerze, iż jeszcze nie słyszałem  |
|
 |
|
Wysłany: Pon 7:57, 25 Sty 2010
|
Co uważacie o tym solowym wypieku Osbourne'a? Ja uważam, że to absolutnie jego najlepsza płyta i choć brakowało mi Randy'ego, to przekonałem się o geniuszu gitarowym Zakka Wylde'a. Ozzy świetnie do tego album zaśpiewał, a sekcja rytmiczna gra solidnie. Kawałki są mocne, w większości marszowe, kilka porusza całkiem niegłupio dany temat. Najlepsza solowo płytka. |
|
 |