Autor |
Wiadomość |
|
Wysłany: Wto 19:40, 16 Lut 2010
|
pieprzyć, po prostu fajna płyta, ja lubię zwolnić, Kamil woli napierdalanie. tzn. ja też wolę, ale zwalnianie mi nie przeszkadza chyba, że mam rozwolnienie ;( |
|
 |
|
Wysłany: Wto 12:05, 16 Lut 2010
|
chociażby za nazwę  |
|
 |
|
Wysłany: Wto 8:48, 16 Lut 2010
|
cóż, Twist In A Myth to faktycznie dno, ale Operę lubię. |
|
 |
|
Wysłany: Wto 1:48, 16 Lut 2010
|
jakoś nie chce mi się w to wierzyc, bo rok temu miałem już serdecznie dośc tego gówna Tak właściwie to zauważyłem że właśnie od tej płytki Blind Guardian zaczął iśc w kierunku takiego "bajkowego" heavy metalu, o ile na Nightfallu jeszcze fajnie to wychodziło, to ostatnie wybryki tego zespołu przyprawiają o rozstrój żołądka |
|
 |
|
Wysłany: Pon 23:52, 15 Lut 2010
|
może zerknę na tę pozycję, ale od Bard's Song się odpierdol, bo sam mi to kiedyś polecałeś z rok temu jako fajną balladkę |
|
 |
|
Wysłany: Pon 23:28, 15 Lut 2010
|
Spread Your Wings i Trial by Fire to bonusy, więc dlatego wyrwane z kontekstu W dodatku Spread Your Wings to przecież cover Queen...
A jeśli chodzi o płytę to można by powiedziec że gdyby nie gówniany i pedalski bard's song to płyta była by wręcz idealnie wyważona. Ale mimo wszystko wolę dwie pierwsze płytki Guardianów - tam grali zupełnie inną muzę, bez jakiś spierdolonych rycersko-jarmarcznych zaśpiewów.
BTW. Polecam książkę na podstawie ktorej powstała ta płyta, mianowicie Sagę o Księciu Corumie, Michaela Moorcock'a |
|
 |
|
Wysłany: Pon 22:24, 15 Lut 2010
|
Ten zespół ma na świecie chyba równie dużo zwolenników jak i gorących przeciwników. Ja osobiście bardzo lubię, dlatego pozwolę sobie pokrótce omówić, moim zdaniem, najlepszą ich płytę.
Time What Is Time - genialnie zagrany, ze świetnym intro otwieracz, bardzo żywiołowy, szybki utwór ze świetnym wokalem.
Journey Through The Dark - zajebisty! po prostu zajebisty!
Black Chamber - króciutki utwór, nawiązujący do kolejnego pt. "Theatre Of Pain"
Theatre Of Pain - mnóstwo ludzi uważa go za bezpłciowy i nudny, mnie się natomiast bardzo podoba, zwłaszcza warstwa wokalna.
The Quest For Tanelorn - mocny fajny kawałek, utrzymany w stylu pierwszych dwóch.
Asches To Asches - bez wątpienia najostrzejszy i najszybszy kawałek na płycie. Gitarzyści Blind Guardian nieczęsto pokazują na co ich stać, aczkolwiek tutaj udowodnili, że nie są podrzędnymi szarpidrutami.
The Bard's Song - In The Forest - najbardziej znana ballada zespołu, bardzo popularna i świetnie wychodząca na koncertach.
The Bard's Song - The Hobbit - mocniej niż pierwsza część, fajnie zagrane.
The Piper's Calling - po prostu dobre, szkockie kobzy
Somewhere Far Beyond - tytułowy kawałek dziwnym trafem nie podoba mi się tak jak reszta na tej płycie.
Spread Your Wings - dziwny kawałek, jakby wyrwany z kontekstu, wesoły, przypomina takie granie przy ogniskach po dużej ilości trawy.
Trial By Fire - taki tytuł jest niemal nieunikniony w dyskografii Mnóstwo zespołów ma utwór o takim tytule, tutaj: bardzo dobry.
Ogólnie płyta świetna choć dla mnie im dalej tym trochę gorzej... Mogłaby być krótsza, ale nie będę narzekał - mam dzięki temu kilka minut zajebistych Guardianów więcej  |
|
 |