Autor |
Wiadomość |
|
Wysłany: Wto 10:12, 01 Lis 2011
|
Takie podsumowanie tego co znam i polecam:
Iron Maiden
No Prayer For The Dying - 7,5/10
Fear of the Dark - 7/10
The X Factor - 9,5/10
Virtual XI - 9/10
Brave New World - 9,5/10
Dance of Death - 8,5/10
A Matter of Live And Death - 10/10
The Final Frontier - 9/10
Bez względu na okres zawsze byli i będą moim numerem jeden...jedyny zespół potrafiący utrzymać wysoki poziom przez dłuższy okres...choć w zasadzie wysoki to mało powiedziane.
Bruce Dickinson
The Chemical Wedding - 7/10
Tyranny of Souls - 8,5/10
Dwie super płyty, Accident niestety lekko odstaje, reszta nie zachwyca.
Blaze Bayley
Blood and Belief - 7/10
The Man Who Would Not Die - 6,5/10
Promisse and Terror - 7,5/10
Po IM chyba najlepszy artysta XXI wieku, świetny materiał, szkoda że kapela zaprzepaszczona...ale może nie będzie tak źle.
Pink Floyd
The Division Bell - 7,5/10
Obok Wish You Were Here i The Dark Side ulubiona płyta.
Dio
Master of the Moon - 6/10
Mimo wszystko wcisnę Dio, poziom średni, ale ratuje ją kilka wybijających się kawałków z 5 naliczyłem. Killing The Dragoon i Magica mocno odstają, Angry Machines raz przesłuchałem, Lock Up średni...
Megadeth
Rust in Peace - 6,5/10
Countdown to Extinction - 6,5/10
Zdecydowanie najlepszy okres zespołu, z pozostałych tylko pojedyńcze kawałki słucham.
Monstrum
Za Horyzontem Ciszy - 7,5/10
VIII Dzień Tygodnia - 6,5/10
Fajne płytki, choć troszeczkę na jedno kopyto...ale raz na jakiś czas warto przesłuchać.
Aria
Chimera - 6,5/10
Kreshenie Ogniom - 8/10
Chimera może lekko wygórowana, ale KO pełni zasłużone. Świetny poziom!
Accept
Blood of the Nations - 6/10
Ciekawy come back, też trochę monotonna i na jedno kopyto, trochę zbyt agresywny wokal...ale zła nie jest.
David Gilmour
On An Island - 6,5/10
Jak wspominałem poezja, choć mimo wszystko niższych lotów.
Helloween
The Time of the Outh - 7/10
Nawet mi się spodobało dzisiaj...
Heaven & Hell
The Devil You Know - 6,5/10
Dwa mistrozwskie kawałki: Bible Black i Atom and Evil, do tego raczej porządny materiał...do tego ostatni Dio
Epica
The Phantom Agony - 7/10
The Divine Conspiracy - 7/10
Design Your Universe - 7,5/10
Niektórzy mają słabość do Nightwish, ja mam słabość do Epici
Amon Amarth
Versus The World - 6,5/10
Twiglight of a Thunder God - 7/10
Jedyne płyty, które słucham w całości.
Bathory
Hammerheart - 8/10
Świetny klimat, szczególnie One Road To Asa Bay! Reszty póki co nie znam.
Ozzy Osbourne
Scream - 6/10
Trochę z sentymentu (słuchałem przed koncertem rok temu), trochę z dobrego wrażenia po słabym poprzedniku...
Black Sabbath
Tyr - 6,5/10
Martina lubię z umiarem.
kurde coś mało wyszło...trochę coś Grave Diggera, czy Saxona bym jeszcze dorzucił, ale tylko pojedyńcze utowry przychodzą do głowy...mało muzyki słucham :/ |
|
 |
|
Wysłany: Czw 14:56, 04 Sie 2011
|
no bo Ironi nie lubią tej płyty |
|
 |
|
Wysłany: Czw 9:54, 04 Sie 2011
|
Za to od wydania No Prayer... rzadko albo i wcale nie ma kawałków w setach koncertowych... a kurwa szkoda. |
|
 |
|
Wysłany: Czw 9:16, 04 Sie 2011
|
no nie wiem No Prayer for Dying(coraz mniej lubię stwierdzenie utwór tytułowy) ,Run Silent Run Deep czy np The Assasin do tego z kategorii utworów lekko przereklamowanych ale obiektywnie dobrych Bring Your Daughter...to the Slaughter
tak więc cięzko mi szeregować, ale z drugiej strony też bym nie powiedział,że te płyty są jakoś gorsze od np.Powerslave czy Somewhere in Time ,ostatnio bardzo mi się to wszystko wyrównało |
|
 |
|
Wysłany: Śro 22:56, 03 Sie 2011
|
wg mnie na FOTD Jasio już "wczuł" się w grę w zespole. Poza tym, po prostu uważam, iż na tym albumie znalazły się ciekawsze kompozycje. Takich perełek jak otwieracz, Childhood's End, The Fugitive, czy tytułowy (wiem że nie przepadasz, ale trudno...) na Frajerze nie znajdziesz. |
|
 |
|
Wysłany: Śro 8:37, 03 Sie 2011
|
Dla mnie klasyczny przykład dwóch równych sobie płyt, obie są ok, do obu trzeba się przekonać,dlatego,że jak to często bywa najlepsze kawałki to te mniej znane ,przynajmiej dla mnie |
|
 |
|
Wysłany: Śro 0:29, 03 Sie 2011
|
a rozumiem. Ale ja od jakiegoś roku jestem utwierdzony w przekonaniu, iż FOTD to zdecydowanie bardziej udany album od No Prayera... |
|
 |
|
Wysłany: Wto 0:18, 02 Sie 2011
|
dopisałem tego czego nie napisaliście
No i może jeszcze
Dżem - Wehikuł Czasu Spodek '92 |
|
 |
|
Wysłany: Wto 0:09, 02 Sie 2011
|
i nic poza tym? |
|
 |
|
Wysłany: Pon 10:59, 01 Sie 2011
|
No Prayer for the dying
Tattooed Milionaire |
|
 |
|
Wysłany: Nie 13:58, 04 Kwi 2010
|
No to wygląda to u mnie tak:
BRUCE DICKINSON- CHEMICAL WEDDING- (za genialne połączenie starego z nowym, najlepsza płyta ostatnich 20 lat, czysty geniusz!!!!!!!!!!!!!)
Exodus- Tempo of Te Damned ("...Come and pray/ We know the way /Bow to the tempo of the damned!!!!!!!!!!!!!..", płyta, która rzuciła mnie na kolana od pierwszego przesłuchania, dobre mięsko... ).
Bathory-Hammerheart i Twilight of the Gods (co tu pisać, tego trzeba posłuchać, magia....).
Motorhead- hmmmm, dam tu 1916 (choć w sumie mógłbym tu dać Bastards albo Sacriface, a nawet ostatnią płytę......).
Grave Digger- ciężki wybór...., u mnie to byłby wybór między The Reaper, KOTC, Excaliburem i The Grave Digger..i mówiąc szczerze wybrać nie potrafię.....
Judas Priest- Painkiller-po prostu czysty geniusz i tyle...
Deep Purple- Purpendicular-chyba moja ulubiona płyta Purpli, obok Fireball, Made in Europe i ...Come Taste the Band.... .
Helloween- The Dark Ride- rozpierdol, jedyna płyta Dyniogłowych od odejścia Hansena, która wgniotła mnie w fotel....
Orphaned Land -The Never Ending Way of ORwariiOR- za genialny miks szeroko pojętego metalu, progresywy i muzyki etnicznej rodem z Bliskiego Wschodu, poezja....
W.A.S.P- The Crimson Idol- szczęka na podłodze i modły zanoszone do Lawlessa za ten album....
Manowar-The Triumph of Steel-wprawdzie za drugą część płyty bardziej, ale im się należy (choć ich najlepsza płyta to nie jest).
Witchcraft- The Alchemist- recenzję z Mystica zacytuję, bo to pięknie ten zespół oddaje, jak i muzykę, którą oni tworzą: "Tak brzmi prawdziwa muzyka. Zero sztuczności. Niesamowity klimat dawnych lat. Atmosfera, duch, wspaniałe, rasowe dźwieki, wspaniałego zespołu". od siebie doadam -Amen.
No i to tyle, znając życie mogłem coś pominąć, ale ogólnie tak to na chwilę obecną wygląda... Jak przesłucham Monotheist- Celtyków, to pewnie się w nowej wersji listy pojawi, hehehehehehe |
|
 |
|
Wysłany: Nie 8:21, 04 Kwi 2010
|
o Dehumanizerze i Factorze...
no ale przynajmiej dałeś trochę Ironów, nie jak inni
dla mnie jeszcze z nie podanych ostatnio np. Purpendicular Purpli, Tyr Sabatów, Grin Coronera-bardzo ciekawa płyta, Killing the Dragon Dio, ostatnie 3 krążki Bruce'a Dickinsona....dużo tego |
|
 |
|
Wysłany: Sob 20:27, 03 Kwi 2010
|
DR.NO napisał: |
Kat – Róże miłości... |
co ja w tym albumie widziałem??? Kat duuuuuzo lepiej wypadał w stylistyce 666, Oddechu, czy Bastarda...
Moja lista na dziś:
Brave new World
Dance Of Death
Fear Of The Dark
a poza tym:
Deep Purple - Come Hell Or High Water - swietna koncertowka, czuć energię jak z dawnych lat (oczywiscie mowa o wersji audio, bo DVD podobno było z jakiegoś innego koncertu...)!
Master Of The Rings
Better Than Raw
The Dark Ride
Black Hand Inn - a jak!
Heart Of Darkness, Rheingold i Excalibur
Painkiller - zawsze niszczy!
Seasons in The Abyss - j.w.
1916
The Triumph Of Steel
Resurrection
sporo tego, a i tak pewnie o czyms zapomnialem  |
|
 |
|
Wysłany: Sob 15:41, 03 Kwi 2010
|
Grave Digger - Excalibur
Running Wild - Black Hand Inn
Running Wild - The Rivalry
Megadeth - Rust In Peace
Megadeth - Countdown To Extinction
Annihilator - Never, neverland
Annihilator - King Of The Kill |
|
 |
|
Wysłany: Pią 17:07, 26 Mar 2010
|
wymienię 5
Running Wild - Blazon Stone
Running Wild - Victory
Running Wild - Black Hand Inn ( rozkurw totalny, poza wszelkimi granicami, reszta zespołów powinna bić pokłony przed tą płytą)
Grave Digger - Excalibur
Manowar - Triumph of Steel |
|
 |
|
Wysłany: Pią 9:20, 26 Mar 2010
|
Brave New World -najlepsza płyta od czasów Seventh Son,oczywiście w ogóle, zresztą Ironi są poza zasięgiem kogokolwiek, w Top 10 najlepszych płyt ostatnich 20 lat spokojnie Fear,Dance się mieści, No Prayer raczej też, o Factorze nie mówię bo to oczywista oczywistość, wogóle inni niech się usuną przed arcypotężną szóstą, tylko wstyd robią ,Iron Iron Iron ,najlepszy zespół świata !!!!!!!!!! |
|
 |
|
Wysłany: Śro 22:21, 30 Lip 2008
|
Futureal napisał: |
a jakbym miał coś poznać to też raczej starocie |
takie zagłębianie się w lata '60 i '70 jest niezwykle przyjemne! Dobrze, że mam Andiego, który zawsze coś ciekawego z tego okresu podrzuci... |
|
 |
|
Wysłany: Śro 18:22, 30 Lip 2008
|
a tak poza tym to ja mam taką refleksję ,że my jesteśmy przyzwyczajeni do najlepszych zespołów, słuchamy ich dużo co jest w sumie logiczne i wiadomo ,że jak słuchamy jakiejś młodej kapeli to mamy takie podejście "dobre, ale kapela X lepsza ,albo dobre ,ale wtórne w stosunku do kapeli X" ,co jest w sumie logiczne ,poznawaliśmy te zespoły które miały opinie legend i tak jakoś łatwiej się je poznawało, a jak się słucha nowego zespołu to podświadomie się oczekuje ,że tak samo kopnie jak tamte legendy, a nie kopnie i człowiek się niecierpliwi ....ja tak przynajmiej mam, to nie do końca dobre, bo dokonania ulubione płyty znam nieraz na pamięć i zamiast słuchać nowego ciągle mnie ciągnie do tego co znam (jak w Rejsie )
a jakbym miał coś poznać to też raczej starocie |
|
 |
|
Wysłany: Śro 18:07, 30 Lip 2008
|
...no i w tym przypadku znów muszę powtórzyć: Będzie, co Bóg da  |
|
 |
|
Wysłany: Śro 18:00, 30 Lip 2008
|
ja tam trochę kapel słuchałem i albo jest to parodiowanie stylu (p2p2), albo rzeczy niezłe ale odtwórcze, dobre na koncerty ,ale do słuchania w domu zbyt mało oferujące ...teraz heavy pchają do przodu dziadki ,to oni są gwiazdami festivali ,a jak oni skończą karierę to nie wiem jak to będzie, musi powstać coś naprawdę świetnego, jakiś zespół który odświeży formułę, a przy tym będzie ciągle rockowy |
|
 |
|
Wysłany: Śro 17:57, 30 Lip 2008
|
No ale przecież nie śledzimy pilnie rozwoju młodej sceny heavy, więc nie można się aż tak smutno wypowiadać! |
|
 |
|
Wysłany: Śro 16:45, 30 Lip 2008
|
smutno stwierdzić ,ale w ostatnich 5 lata nie powstała żadna naprawdę świetna płyta czy to w heavy, czy hard-rocku, a bardzo dobre wydawane są przez starych wyjadaczy, żeby nie powiedzieć dziadków |
|
 |
|
Wysłany: Pon 12:42, 02 Lip 2007
|
Bruce Dickinson-The Chemical Wedding
Judas Priest-Painkiller
Manowar-Triumph of the Steel
Grave Digger-The Reaper,"średniowiczna trylogia", The Last Supper, The Grave Digger..
Motorhead-Sacriface
Gamma Ray-Insanity and Genius
Helloween-The Dark Ride
Saxon-Lionheart
Exodus-Tempo of the Damned
X-Wild-So what |
|
 |
|
Wysłany: Pią 18:47, 29 Cze 2007
|
Hehehe! Badań CBOSu ciąg dalszy...
Slayer – Seasons in the Abbys
Judas Priest - Painkiller
Iron Maiden - Brave New World
Deep Purple - The Battle Rages on
AC/DC – Ballbreaker
Motorhead - 1916
Grave Digger – Knights of the Cross, Excalibur, The Grave Digger, Rheingold
Helloween - The dark Ride, Rabbit don’t come easy
Gamma Ray – Land of the Free
Rhapsody – Power of the Dragonflame
Turbo – Tożsamośc
Kat – Róże miłości... |
|
 |
|
Wysłany: Pią 18:25, 29 Cze 2007
|
Wiadomo ,że najlepsza era naszej ulubionej muzyki to lata '70 i '80, no ale potem też parę dobrych rzeczy wyszło, inna sprawa że większośc to albumy starych kapel ,ale jednak tak więc 10 płyt bez kolejności
Black Sabbath-Dehumanizer
Megadeth-Rust in Peace
Megadeth-Countdown to Extinction
Iron Maiden-Brave New World
Judas Priest-Painkiller
Bruce Dickinson-Accident of Birth
Halford-Resurection
Slayer-Seasons of the Abbys
Manowar-Louder than Hell
Motorhead-1916 |
|
 |