Autor |
Wiadomość |
|
|
 |
|
Wysłany: Śro 14:30, 11 Kwi 2012
|
HillsRunner napisał: |
wg.mnie Walls of Jericho ma tylko jeden drobny minusik , wokal Kaia jest troszkę schowany do tyłu , na "Helloween" jest wyciągnięty do przodu , to jest detal oczywiście |
też mam takie wrażenie!
ogólnie płyta wybitna, jedna z najlepszych (o ile nie najlepsza) w całej dyskografii Dyń. zarówno ep jak i longplay naprawdę rozpierdalają! i nie ma sensu się więcej rozpisywać HEAVY METAL IS THE LAW! |
|
 |
|
Wysłany: Śro 14:08, 11 Kwi 2012
|
wg.mnie Walls of Jericho ma tylko jeden drobny minusik , wokal Kaia jest troszkę schowany do tyłu , na "Helloween" jest wyciągnięty do przodu , to jest detal oczywiście |
|
 |
|
Wysłany: Śro 12:26, 11 Kwi 2012
|
w How many Tears największym bohaterem jak dla mnie jest s.p. Ingo |
|
 |
|
Wysłany: Śro 11:30, 11 Kwi 2012
|
Z utworami z tej płyty jest tak , że chcę się słuchać kilka razy pod rząd. Każdy żyje własnym życiem-to jest cecha wybitnych płyt heavy-metalowych.
Jakim znakomitym otwieraczem jest Ride the Sky ten krzyk na wstępie, kontynuacja dobrych tradycji Acceptowskich.
Metal Invaders i Guardians to para takich klasyków heavy jeśli chodzi o krótkie utwory , że ciężko to opisać. Podobnie Starlight (choć minimalnie wolę Accepta i Warriow
Cry for Freddom i How Many Tears niesamowicie zamykają epkę , oba ciekawe , bardzo pomysłowe . W sumie je odkryłem troszkę później bo są nieco bardziej wymagające od reszty-wymagają skupienia. Zwłaszcza ten drugi zachwyca, ta piękna gitara w środku ...
A Phantoms of Death? A Victim of Fate ?
ale to była sesja nagranionwa
jeszcze do Gorgara mam megasentyment bo tak Paweł z Oleśnicy się do wszystkich zwracał i często w 2005 r. wtedy tego utworu tez słuchałem |
|
 |
|
Wysłany: Śro 16:16, 14 Lis 2007
|
Ewru napisał: |
Najlepszy Hellowen, choć zdaje sobie sprawę, że Janek się z tą opinia nie zgodzi. |
Nooo
Ale II miejsce ma!!!
W sumie była to bardzo przełomowa płyta. Kai, Michael i spółka pokazali tu nowe oblicze Speed Metalu, łącząc agresywny wokal i szybkie, ostre riffy z bardzo melodyjnymi solówkami i pasażami, granymi unisono, które stały się później (podobnie, jak w przypadku Iron Maiden) jednym ze znaków rozpoznawczych zespołu
P.s. Maciuś! To może o “The Dark Ride” też załóż! Przecież rozmów o HELLOWEEN nigdy dość!!! |
|
 |
|
Wysłany: Śro 15:57, 14 Lis 2007
|
No, dla mnie też kiedyś było najlepszym Helloweenem, ale jak usłyszałem "The Dark Ride"... Uwielbiam tę płytę!  |
|
 |
|
Wysłany: Śro 13:56, 14 Lis 2007
|
Najlepszy Hellowen, choć zdaje sobie sprawę, że Janek się z tą opinia nie zgodzi. |
|
 |
|
Wysłany: Śro 13:37, 14 Lis 2007
|
Znakomita płyta!
Pamiętam że słuchałem jej dużo na pare miesięcy przed IM w Chorzowie czyli na początku 2005 r. to był ostatni okres kiedy na wszystko co heavy-metalowe patrzyłem jako genialne i ta płyta strasznie mi się podobała.
Od początku wiedziałęm że mam do czynienia z czymś świetnym, bardzo ostre gitary, chropowaty, agresywny wokal trochę pod Halforda ,ale jednak charakterystyczny no i świetny kompozycje.
Ride the Sky, Guardians,Metal Invaders czy Phantoms of Death to najlepsze przykłady ,a gdyby jeszcze liczyć ten album z pierwszą epką gdzie jest niesamowite Victim of Fate,w sumie chyba można...szkoda że oni potem już tak nie grali no i pozbyli się najlepszego (zdecydowanie) muzyka z zespołu.
Ten album ma w sobie to coś ,klimat niesamowity no i energia. |
|
 |