Forum Wrocławski Fan Club Iron Maiden Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Świat Metalu   ~   Judas Priest
Mazur
PostWysłany: Czw 17:53, 12 Lip 2007 
Prowler
Prowler


Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5


Na szafot z nim!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andi
PostWysłany: Czw 17:55, 12 Lip 2007 
Moonchild
Moonchild


Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Wrocka


Mauser, gorzej niż w przedszkolu, poczekamy jak dorosniesz hehe

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hills Runner
PostWysłany: Czw 17:57, 12 Lip 2007 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2463
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Andi napisał:
Ojej ale sie przejeli, a ja myślałem że macie dystans do swojej ukochanej kapeli czyli Iron Maiden...


wiesz ja mam dystans, ale naprawdę nie uważam by Ironi byli przereklamowani,30 lat grania na dobrym poziomie, świetne koncerty, dobra...tez dobra reklama, ale co z tego? tacy Judasi też by dziś byli na takim poziomie popularności gdyby Rob nie odszedł po Painkillerze, jednak odejście Bruce'a trwało 5 lat, Roba prawie 15....zresztą ja mam wiele ulubionych kapel muzycznie, Ironów,Judasów,Purpli,nawet Black Sabbath mimo pewnych kontrowersji cenie jednakowo, ale nr.1 jest zawsze tylko 1 i decyduje sentyment ,pewne sprawy pozamuzyczne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mazur
PostWysłany: Czw 17:57, 12 Lip 2007 
Prowler
Prowler


Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5


Łohohoho, lepiej pacierz zmawiaj Wink

A przereklamowana to jest Metallica. Iron Maiden w Heavy Metalu jest jak Slayer w Thrashu. A o Slayerze chyba nikt tak nie mówi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hills Runner
PostWysłany: Czw 18:05, 12 Lip 2007 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2463
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Iron w heavy-metalu jest jak Megadeth w thrashu Smile
Manowar jest w heavy-metalu tym czym Slayer w thrashu Smile

Chodzi mi o podejście do muzyki...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mazur
PostWysłany: Czw 18:07, 12 Lip 2007 
Prowler
Prowler


Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5


Ale ja jestem po twojej stronie Very Happy Tylko tak napomknąłem. Bo taka przykładowa metallica nie może się umywać, co do tych czterech zespołów a i dziesiątek innych. A Maideni są właśnie w czołówce tej listy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hills Runner
PostWysłany: Czw 18:13, 12 Lip 2007 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2463
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Mauser napisał:
Ale ja jestem po twojej stronie Very Happy Tylko tak napomknąłem. Bo taka przykładowa metallica nie może się umywać, co do tych czterech zespołów a i dziesiątek innych. A Maideni są właśnie w czołówce tej listy.


nie,no nie chodzi że się kłócę, tylko właśnie mam od jakiegoś czasu takie skojarzenie, z IM i Mega dosc luźne, chodzi o to że te kapele są niezbyt cenione przez ortodoksyjnych fanów, tzn są cenione,ale inne bardziej, poza tym złagodziły z czasem brzmienie co wcale nie wyszło na źle muzyce (Somewhere in Time, Countdown to Extinction), muzyka nabrała nowych barw, natomiast Manowar i Slayer wiadomo, typowy heavy i typowy thrash , oba kontrowersyjne, oba najlepsze lata mają za sobą


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Czw 19:42, 12 Lip 2007 
Administrator (czuj respekt)
Administrator (czuj respekt)


Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica


Taak... Manowar jednak zawsze pozostawał wierny klasyce, Slayer niestety niekoniecznie...
Manowara kocham za całokształt (nooo, może poza ostatnim albumem), Slayera za dwie wiadome płyty...

A co do Maiden, to nie mogę zachować dystansu do zespołu, dzięki któremu zrozumiałem, iż Heavy Metal to nie łomot, tylko piękna, dostojna, królewska wręcz muzyka...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hills Runner
PostWysłany: Pią 0:00, 13 Lip 2007 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2463
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5


DR.NO napisał:
Taak... Manowar jednak zawsze pozostawał wierny klasyce, Slayer niestety niekoniecznie...
Manowara kocham za całokształt (nooo, może poza ostatnim albumem), Slayera za dwie wiadome płyty...

A co do Maiden, to nie mogę zachować dystansu do zespołu, dzięki któremu zrozumiałem, iż Heavy Metal to nie łomot, tylko piękna, dostojna, królewska wręcz muzyka...


Ja u Slayera lubię 5 płyt ,a u Manowara tez gdzieś tyle, Slayer naraził mi się efekciarskim satanizmem a Manowar pyszałkowatymi wypowiedziami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mazur
PostWysłany: Pią 1:09, 13 Lip 2007 
Prowler
Prowler


Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5


Ale Bóg nie nienawidzi ludzi. To dobra nazwa na płytę Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hills Runner
PostWysłany: Pią 1:35, 13 Lip 2007 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2463
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5


dobra koledzy drodzy EOT, w temacie o Wielkich Judasach nie godzi się ...Smile

Moja recenzja British Steel napisana dwa lata temu na forum Judasów Smile
Dziś bym to inaczej napisał,ale dobra nie będe nic zmieniał, na tej płycie nie ma wirtuozerii żadnej,przesadziłem, nie śmiać się Wink Było to pisane pod wpływem euforii ,nie byłem obyty w pisaniu na forach i wygląda to jak wygląda, myślę że moja recenzje np.płyty Point of Entry jest znacznie lepsza

A więc

BRITISH STEEEL

Płyte British Steel Judasi nagrali w roku 1980 ,kiedy to Heavy Metal pomału wychodził z tzw. podziemia. Muzyka Punk która skutecznie wygrywała rywalizacje z metalem w latach 80 ,nagle traciła fanów .Chyba była to kwestia znużenia. Priest przeszedł chrzest bojowy w latach 70 ,nagrywał bardzo dobre płyty ,a jednak nie stawały się one przebojami i nie osiągnęły sukcesu komercyjnego. Sytuacja zmieniła sie po nagraniu płyty KIlling Machine ,która sprawiła że chłopaki stali sie bardzeij znani. Muzyka stała sie prostsza pozbawiona różnych smaczków z takich płyt jak Sad Wings of Destiny czy Stained Class , Priest stali sie prekursorem nowego stylu ,zwanego Heavy Metalem.
British Steel była logiczną kontynuacją Killing Machine ,proste do bólu riffy , wysoki głos Halforda ,choć bez ultrawysokich falsetów z epoki Stained Class i wirtuozerskie popisy gitarowe ,to zaproponowali na nowej płycie chłopcy z Birgingham. Nie wacham sie powiedzieć że ta płyta otworzyła droge do sławy takim zespołom jak Iron Maiden,Accept czy Saxon .Od tej płyty Heavy Metal stał sie popularny .

Płyte rozpoczyna prosty do bólu riff z Breakin the Law ,sam utwór jest skonstuowany w ten sposób by słuchacz zapamiętał go do końca zycia ,szybkie tempo , skandowany refren , i mocne gitary ,takiego grania świat jeszcze nie widział ,przy tym przebojowa melodia ,która sprawiła ze ten utwór nucono na całym świecie ,no i oczywiscie nieodłączne skórzane kurtki i motory Harley Davidson ,które stały się symbolem tego zespołu i całęgo Heavy Metalu . O ile Breaking the Law zabija ,to Rapid Fire drugi utwór miażdzy mózg ,riff poprostu nie z tej ziemi ,do tego obłąkańcze tempo i stalowy głos Halforda ,przez cały utwór nie ma chwili zwolnienia ,jest tylko czysty Heavy Metal , w drugiej częsci utworu skandowane zwrotki Halforda ,przeplatają się z bezkompromisowo granymi solami gitarowymi , miazga..... Metal Gods to kolejny kultowy utwór , wielki hymn zespołu , bez którego nie mozę sie odbyć żaden koncert , riffy znów urywają głowe ,tym razem jednak tempo jest spokojniejsze , solówki jak zwykle klasowe ,aż dziw bierze że tak wielki ładunek muzyczny jest zawarty w 34 minutach gry ,ale jednak. Następny killer nosi imie Grinder. Riff gitarowy jednym słowem zabija, jest zagrany mechanicznie ,jakby zagrał go robot a nie człowiek ,i to jest właśnie Heavy Metal ,pewnie można ciężej ,można brutalniej ,ale mało kto potrafi zagrać tak że człowiek staje sie niewolnikiem melodii ,że ona go nie opuczna,tak jest tutaj . Wykrzyczane w bezczelny sposób przez Halforda frazy tekstu niszczą ,od razu widać że to brytyjski wokalista .Solówka Tiptona zachwyca wirtuozerią,coś niesamowitego. United to znów podniosły hymn, z początku troche mnie denerwował ,ale teraz uwielbiam go słuchac ,przy okazji to kolejny wielki hit ,utwór który idealnie wtopił sie we wspaniałą atmosfere lat 80. You dont have to old to be wise ,to troche powrót do starych czasów ,utwór bardziej rockowy niż metalowy ,a jednak bardzo go lubie .Ma bardzo mądry buntowniczy tekst i świetną linie melodyczną ,w tym momencie musze pochwalić produkcje płyty, która jest wręcz idealna. Livin After Midnight nie trzeba nawet komenotwac ,wielki hit ,i tyle ,chyba największy JUdasów ,akurat ja z całej płyty lubie go najmniej ,bo nie czuć tu tej agresji ,no ale cóż dzięki temu kawałkowi Judasi osiągneli tak wielki sukces co było takie ważne dla Heavy Metalu ,jak to kiedyś mówił Halford ,to taki typowo radiowy kawałek . Teraz jednak nadchodzi czas na prawdziwe arcydzieło ,The Rage ,bo o nim mowa ,to przepiękna opowieśc muzyczne ,prawdziwy diament ,utwór tak przecudowny że mówienie o nim jest trudne ,tego trzeba posłuchać ,cudowne wejście basu ,niesamowity krzyk gitary , pełen gniewu śpiew Roba ,cudo ,tego trzeba posłuchać ,no i na koniec typowty rocker Steeler ,świetne tempo ,bardzo dobry głos Roba ,to typowy kawałek Heavy Metalowy ,dobry na zamknięcie płyty ...

I to juz koniec tej wielkiej płyty ,którą w swoim prywatnym rankingu stawiam obok takich metalowtch arcydzieł jak Seventh Son ,The Number of the Beast czy Paranoid . To płyta wielka ,dzięki której miliony ludzi znalazło sens życia -Heavy Metal.


POINT OF ENTRY
recenzja pisana rok później i widać różnice pisania,heh

Point of Entry jest 7 studyjną płytą Judas Priest. W opinii fanów jest uważana za jedną ze słabszych, mówie tu o fanach ,dla których Judas Priest=Heavy Metal i którzy zasłuchani są głównie w Painkiller mniej zaś w starszych płytach zespołu. Jest jednak grupa fanów ,która płyte lubi, są to głównie ludzie starsi ,lub ci o bardziej tradycyjnych poglądach na muzyke.
Bo taka właśnie jest ta płyta, rockowa, nie metalowa, jednak oczywiście jest to Judas Priest więc nie może sie obyć bez utworów mocnych.

Płyte zaczyna Heading out of the Heighway, wspaniały utwór z wspaniałym motocyklowym klimatem, typowy Hard-Rock , z mocnymi riffami, świetnym wokalem Halforda i znakomitą solówką, to takie standardowe nagranie Judas Priest, określenie ich stylu .Bardzo lubie ten utwór, przypomina mi cudowny klimat lat 80.
Drugim utworem jest Don't Go ,za którym jakoś nie przepadam,razi mnie w nim bardzo słabiutki refren ,jest to utwór bardzo przystępny dla masowego odbiorcy,dlatego odniósł duży sukces jako singiel.
Trzecim utworem jest najmocniejszy na płycie, Hot Rockin, ten utwór zadowoli każdego fana Heavy-Metalu rodem z British Steel, bardzo cięzki riff, świetne tempo,niesamowite partie wokalne Roba i piorunujące solówki, to jest właśnie Heavy-Metal, wg.mnie najlepszy utwór płyty.
Kolejny utwór ma już zupełnie inny charakter, to taki rock drogi, nawet tytuł, Turning Circles to nam uświadamia ,znakomity klimat, świetna melodia, którą bardzo łatwo zanucić , to jest właśnei taka typowa muzyka lat 80,kto jej nie lubi lub kto jest wychowywany na bardzo agresywnym i drażniącym rocku lat 90,tutaj może nie czuć sie dobrze.
Kolejny utwór to Desert Plains, i znów poprostu na myśl przywodzi mi ten utwór, pustynie, bezdroża, klimat filmu drogi, gdy jakiś życiowy rozbitek podróżuje po drogach USA, własnie utwór jest bardzo pod USA, ale to nie jest zarzut, wręcz przeciwnie... wracając do utworu..linia melodyczna i wspaniałe partie będnów robią wrażenie o Robie na wokalu nie wspomne..klasa dla siebie, no i jeszcze jedno...solówka ,trzeba to usłyszeć
Solar Angels , przede wszystkim należy pochwalić za znakomitą gre gitar, wejście i solówka robią duże wrażenie, dodatkowo fajny jest ciekawy tekst.

Następne dwa utwory są dośc przyznam słabe ..All The Way i You Say Yes..nie są to słabe utwory wogóle, ale jak na bardzo wysoki poziom Judas Priest troche odstają...ale żeby każdy nagrywał takie "slabe "utwory..heh
Troubleshooter, to fajny rockowy utwór z łatwą do zapamiętania melodią, jeden z lźejszych na płycie,jakoś nie odchodzi w zapomnienie, choć arcydziełem nie jest...podoba mi sie wstęp ,w którym do wybijajacej rytm perki wchodzi gitara.
I ostatni utwór płyty..On the Run, powiem tyle ,bardzo dobry utwór, ogromna dawka, prostej rockowej mocy, popisy wokalne Halforda i taki prosty czad ,który raczej bardziej znany jest z AC/DC czy Saxon niż Judasom ,po prostu sprawia że utwór mi sie podoba.

I płyta sie kończy, jest to poprostu 40 minut kontaktu z mocnym Rockiem ,posiadającym oczywiście podstawowe cechy ,utworów Judas Priest. Pod względem samych kompozycji może nie jest wspaniale, ale forma wokalna i instrumentalna Priest jest naprawde wyborna, do tego mnogośc miłośnicy smaczków wokalnych Roba ,mogą być zadowoleni.

Na wersji remasterowanej ,znajduje sie tez nowy utwór Thunder Road ,oraz koncertowa wersja klasyki czyli Desert Plains.

i jeszcze

SAD WINGS OF DESTINY napisane jakoś 2-3 miesiące po napisaniu British Steel

Ostatnio tutaj posucha więc postanowiłem napisać jakąś recenzje ,wybór padł na.....tam tam tam ...Sad Wings of Destiny ,jest to dla mnie wspaniała płyta ,którą uwielbiam ,powiem więcej jedynie British Steel może z nią konkurować ,w moim rankingu .
Wprawdzie jak zaczynałem jej słuchać ,nie stała ona w moim rankingu za wysoko ,ale do tej płyty trzeba dorosnąć. Teraz wiem ,że to legenda.

Płyte otwiera jeden z najwspanialszych utworów w dyskografii Judas Priest ,Victim of Changes , jest poprostu fenomenalny i taki ...magiczny , ten riff otwierający wgniata w ziemie ,słychać echa pierwszej płyty ,ale też i nowych brzmień ,wokal Halforda to poprostu coś czego na zdrowy rozum człowiek nie mógłby zaśpiewać , czuć rock'n rollową moc i bluesową pasje wykonania. Szaleństwo przerywa fragment gdzie Rob pięknie recytuje tekst ,a gitara spokojnie pogrywa ,to jednak nie trwa długo ,za chwile Rob wrzaśnie tytuł piosenki z taką siłą ,że wyrwie nas z fotela lub krzesła . No i ta końcówka ,gdy już leżymy na ziemi słyszymy jak Rob przez jakieś 10 sekund krzyczy ,liczymy czas i nie wierzymy ,że trwa to tak długo.... Po tych przeżyciach zaczyna sie drugi utwór z płyty , The Ripper ,słyszałem twierdzenia ,że to pierwszy Heavy-Metalowy utwór w historii ,trudno sie z tym nie zgodzić ,niesamowity cięty riff gitarowy i zaraz Halford znów zadziwia potęznym wokalem ,cały utwór toczy się w mrocznej atmosferze ,ale nie jest to mrok znany z obecnej muzyki ,który odpycha i drażni ,ten mrok przykuwa ,intryguje......Gitary grają wspaniałe ,solo w którym jest tyle mocy ,że można obdzielić to na kilka płyt , poprostu niesamowite .Kolejny klasyk.
Po tych dwóch mocnych utworach ,czas na chwile spokoju ,Dreamer Deceiver ,piękna ballada ,w której zespół pokazuje nieco inne oblicze ,na początku Halford śpiewa bardzo nisko by po 2 minutach ryknąć swym niesamowitym falsetem , czuć tu niesamowity klimat lat 70 a człowiek wyobraża sobie tylko sobie znane krajobrazy. Następny utwór to Deceiver ,krótki utwór z bardzo mocnym riffem , bardzo dobry utwór z jak zwykle wysokim wokalem Halforda , poprostu dobra rzecz. Nastepnie mamy dwie minuty gry na fortepianie ,które wprowadzają nas do jednego z do niesamowitego Tyranta ,utwór jest bardzo rock'n rollowy ,otwiera go świetny riff ,cały utwór zaskakuje świetną linią melodyczną ,utwór po 2-3 przesłuchaniach nie wychodzi z głowy , a Halford jak zwykle zachwyca ,zwłaszcza partią wokalną po świetnej solówce. Cały utwór ma niesamowitą moc i jest bardzo silnym punktem płyty, a końcowa zwrotka ,kończy się krzykiem Halforda , które doprowadza słuchacza do ekstazy. Kolejny utwór i...kolejny klasyk ,Genodice bo o nim mowa rozpoczyna się niesamowicie surowym ,bluesowym riffem , jak zwykle co jest aż banalne by o tym mówić ,Rob po raz kolejny przekonuje nas ,że jest najlepszym wokalistą ,który chodził kiedykolwiek po ziemi , po kilku minutach ,dochodzi do wolnego fragmentu gdzie Halford niesamowicie nisko wypowiada tajemnicze słowa zaczynające się od słów Sin After Sin ,czyżby zapowiedź następnego krążka ,potem Glenn z KK ,grają niesamowitą bluesową solówke ,przywodzącą na myśl Led Zeppelin i na koniec przyspieszenie gdzie Halford miażdzy kolejną świetną partią wokalną .
Potem znowu chwila oddechu Epitath , utwór inny niż wszystko co Judasi wydali , spokojny ,delikatny ,troche wokalnie kojarzący sie z Queen ,fajna kołyskanka ,ale nie zaypiajmy bo to jeszcze nie koniec płyty ,przed nami jeszcze świetny Island of Domination , gdzie wstęp należy do Roba ,pierwsze pół minuty to jego głos ,który wprowadza nas do tego bardzo dobrego utworu ,typowy utwór Judas Priest lat 70 ,napewno warto go posłuchać ,choćby dla świetnego fragmentu ,który znajduje sie w połowie utworu ,gdzie Rob śpiewa z niesamowicie czystym brytyjskim akcentem .
I koniec płyty ,napewno jednej z najlepszej w historii rocka , poprostu diament ,perła ,złoto to za małe słowa by okreslić piękno i moc tej płyty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andi
PostWysłany: Pią 11:48, 13 Lip 2007 
Moonchild
Moonchild


Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Wrocka


No to przynajmniej znacie mój stosunek do IM, ale nie jest tak żle bo podoba mi się kilka utworów, np taki Aces High, czy 23:58...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewru
PostWysłany: Pią 13:05, 13 Lip 2007 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław


Andi napisał:
No to przynajmniej znacie mój stosunek do IM, ale nie jest tak żle bo podoba mi się kilka utworów, np taki Aces High, czy 23:58...

Ja twój stosunek do Maiden znam od dawna Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewru
PostWysłany: Pią 13:10, 13 Lip 2007 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław


Xqwzts napisał:
Andi napisał:
"Metalowi Bogowie" o niebo lepsi niż przereklamowane Iron Maiden!

NIENAWIDZĘ porównywać tych dwóch zespołów... To tak jak by zapytać Katolika, czy woli Boga, czy Jezusa...

Katolik nie musi wybierać. Przecież Bóg i Jezus to jedno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hills Runner
PostWysłany: Wto 0:23, 31 Lip 2007 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2463
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5


nie wiem jak Wy ale jak myślę o heavy-metalu zawsze przed oczami mam Judasów ,oni poprostu zdefiniowali ten styl, a i nie tylko styl ,bo i image, klasa i jeszcze raz klasa, w Encyklopedi Rocka z 1991 jest o nich tyle co o dajmy na to Motley Crue ,a powinno być o nich gdzieś tyle co o Purplach ,może troszkę mniej, ale jest 10 razy mniej ,gdyby nie Painkiller to wogóle by nie byli doceniani w Europie, gdzie ludzie mają w większości zbyt dziecinny gust by zrozumieć potęge takich albumów jak Sad Wings of Destiny ,Killing Machine czy British Steel ,podając pierwsze z brzegu, mówie tu o Niemczech,Skandynawii, dla nich metalowe coś to tylko jak jest superszybkie lub supercięzkie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maćko
PostWysłany: Wto 19:33, 31 Lip 2007 
Administrator (czuj respekt)
Administrator (czuj respekt)


Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 3987
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5


where eagles dave napisał:
w Europie gdzie ludzie mają w większości zbyt dziecinny gust by zrozumieć potęge takich albumów jak Sad Wings of Destiny ,Killing Machine czy British Steel

stary - WOGÓLE się z Tobą nie zgodzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SamowaR
PostWysłany: Wto 19:40, 31 Lip 2007 
Moderator (czuj respekt)
Moderator (czuj respekt)


Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław


w ogóle mamy tak dziecinny gust że słuchamy Maiden... w Ameryce i Mongolii to już nawet 12latki z tego wyrastają

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Wto 19:47, 31 Lip 2007 
Administrator (czuj respekt)
Administrator (czuj respekt)


Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica


w Ivarlandii także!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hills Runner
PostWysłany: Śro 0:38, 01 Sie 2007 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2463
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Ja wiem swoje, zresztą wszystkie miernoty które są za słabe na USA i Anglię mają przystań w Niemczech,Francji,Skandynawii ,że wspomnę o pewnym chłopięcym zespole z Niemiec, w USA wogóle nikt tego nie chciał, to samo jakiś gotyk, reagge tam to wogóle jest nieznane, czytałem wywiad z Nowakiem który mówił że w USA rock dobrze się trzyma ,ale tak naprawdę do Ameryka Południowa i Japonia to są dobre tereny, tam ludzie zawsze dopiszą ,w Europie to może Grecja, Hiszpania, Włochy ale nie że tak powiem wyżej. Opinie czerpie z oglądanych fragmentów koncertów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewru
PostWysłany: Pią 13:02, 03 Sie 2007 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław


where eagles dave napisał:
Ja wiem swoje, zresztą wszystkie miernoty które są za słabe na USA i Anglię mają przystań w Niemczech,Francji,Skandynawii ,że wspomnę o pewnym chłopięcym zespole z Niemiec, w USA wogóle nikt tego nie chciał, to samo jakiś gotyk, reagge tam to wogóle jest nieznane, czytałem wywiad z Nowakiem który mówił że w USA rock dobrze się trzyma ,ale tak naprawdę do Ameryka Południowa i Japonia to są dobre tereny, tam ludzie zawsze dopiszą ,w Europie to może Grecja, Hiszpania, Włochy ale nie że tak powiem wyżej. Opinie czerpie z oglądanych fragmentów koncertów.

Hmm. Japonia i Ameryka Południowa jak najbardziej. Grecja, Włochy- tam raczej siedzą fani klimatów "epickawych" lub też US metalowych(np. Jag Panzer, Manilla Road). W Hiszpanii tyż, aczkolwiek dla odmiany nie ma tam zbyt wielu znanych kapel( ja słyszałem tylko o Tierra Santa, Mago de OZ czy Baron Rojo). Wydaje mi się jednak, że bez wsparcia publiczności w Niemczech czy w Skandynawii muzyka ogólnie nazywana "metalową" miałaby się dużo gorzej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hills Runner
PostWysłany: Pią 13:10, 03 Sie 2007 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2463
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Wymieniając kraje chodziło mi ogólnie o publiczność ,południowcy reagują bardzo żywiołowo, znają zawsze teksty itd.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Nie 10:26, 05 Sie 2007 
Administrator (czuj respekt)
Administrator (czuj respekt)


Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica


Ewru napisał:
Wydaje mi się jednak, że bez wsparcia publiczności w Niemczech czy w Skandynawii muzyka ogólnie nazywana "metalową" miałaby się dużo gorzej.
Tak, jak wszędzie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hills Runner
PostWysłany: Pon 14:54, 06 Sie 2007 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2463
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5


To prawda że obecnie w Skandynawii i Niemczech jest boom na muzykę ogólnie zwaną metalową, ale uważam że stawia się tam na te zespoły które na to nie zasługują, a te które grają klasycznie do bołu np.taki Szwedzki zespół Wolf nie mogą liczyć na dobrą promocję, w cenie są różne symfonie, klawisze(nieodpowiednio dobrane), słodzenie albo ten cały klimat, widąc to po Nightwishu, Edguyu czy innych tego typu rzeczach, raczej nie ma to za wiele wspólnego z heavy-metalem który 25 lat temy pogrywali Judasi,Ironi,Saxon czy Manowar.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hills Runner
PostWysłany: Nie 14:07, 28 Paź 2007 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2463
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5


ciekawe ile jeszcze będziemy czekać na nową płytę Judas Priest, to już się lekka parodia robi, mogliby nagrać trasę ze starymi hitami na zakonczenie kariery i już , mam dziwne wrażenie że ten cały powrót JP to był tylko dobry dla tych co ich na żywo zobaczyli, bo muzycznie nic nie wniósł

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hills Runner
PostWysłany: Czw 18:19, 27 Gru 2007 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2463
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5


ulubiony utwór z każdej płyty?

Rocka Rolla-Run of the Mill ,za wokale i klimat
Sad Wings of Destiny-Victim of Changes, niepodzielnie,pierwszy wielki utwór Judasów
Sin after Sin-Starbreaker/Sinner, cięzko się zdecydować, te dwa lubię w zasadzie na równi
Stained Class-Beyond the Realms of Death,bo to wielki utwór, ale muszę też wyróżnić znakomity utwór tytułowy i Excitera
Killing Machine-Hell Bent for Leather zostawia konkurencję daleko w tyle
British Steel-Rapid Fire i The Rage ,pierwszy za gitary, drugi za wokale
Point of Entry-Desert Plains i Hot Rockin w zasadzie po równo
Screaming for Vengeance-bezprzecznie Elextric Eye zwłaszcza na koncertach z lat 80 wypada bombowo
Defenders of the Faith-najlepszy wspaniały Sentinel ale Rock Hard Ride Free i Jawbreaker z chyba najlepszych solem w historii JP niedaleko
Turbo-zdecydowanie Out in the Cold
Ram it Down-utwór tytułowy raczej poza konkurencją
Painkiller-j.w
płyty z Ripperem ominę
Angel of Retribution-Deal with the Devil za pozytywną energię i najlepsze wokale na albumie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 2 z 7
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Forum Wrocławski Fan Club Iron Maiden Strona Główna  ~  Świat Metalu

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach