Forum Wrocławski Fan Club Iron Maiden Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Świat Metalu   ~   Koncert Judas Priest w Ostravie 17.06.2008 - relacja
SamowaR
PostWysłany: Śro 15:37, 18 Cze 2008 
Moderator (czuj respekt)
Moderator (czuj respekt)


Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław


tutaj zamieszczę relację z koncertu - jak skończę ją pisac

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SamowaR
PostWysłany: Śro 15:44, 18 Cze 2008 
Moderator (czuj respekt)
Moderator (czuj respekt)


Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław


zamieszczam tu krótką relację z wyjazdu

cz. 1 - Oczekiwanie na koncert

17.06.2008 - ten historyczny dzień zaczął się dla mnie o 4.45 -> po krótkim śniadaniu i oporządzeniu, udałem się na wrocławski Dworzec Główny [link widoczny dla zalogowanych]
Tam spotkałem sie z kumplami z którymi jechałem a także z Krzyśkiem który wpadł nas odprowadzic. Punktualnie o 6.25 odjechaliśmy z Wrocławia w stronę Katowic gdzie mielismy się przesiąśc w bus do Ostravy. Po kilku piwach byliśmy na miejscu. [link widoczny dla zalogowanych]Chcieliśmy zjeśc coś na miejscu , ale akurat wszystko było nieczynne... nie wiem czy to jakaś zmowa ? W końcu jednak przyciśnięci głodem udalismy się do McDonald'a gdzie zeżarliśmy jakieś gówno i zrobiliśmy flagę. Następnie ok. 11.00 spotkalismy się z resztą ekipy jadącej do Ostravy i niecierpliwie czekaliśmy na bus. W końcu jednak ruszyliśmy w drogę. Atmosfera w busie była świetna - non stop leciały utwory Judasów, a że ekipa była już rozweselona[link widoczny dla zalogowanych] to śpiewom nie było końca. Podróż urozmaicona paroma postojami, podczas których można było uzupełnic zapasy piwa, przebiegła dośc szybko - ok. godziny 14.00 byliśmy już w Ostravie pod CEZ Areną. Obiekt ten jest mniej więcej wielkości katowickiego Spodka [link widoczny dla zalogowanych].
Jako że bramy miały byc otwarte ok. 19.00 to czas spędziliśmy na wizycie z w Lidlu ( wiadomo w jakim celu Smile ) oraz razem z całą grupą poszliśmy zjeśc jakiś porządny obiad. Resztę czasu wykorzystaliśmy na "integrację" z ekipą oraz na zbieranie sił przed koncertem który miał się niebawem zacząc...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SamowaR
PostWysłany: Śro 16:23, 18 Cze 2008 
Moderator (czuj respekt)
Moderator (czuj respekt)


Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław


cz. 2 - Koncert

Ok. godziny 20.00 weszliśmy do środka obiektu, gdzie bez problemu dostaliśmy się pod samą scenę. W tym momencie grał już na scenie czeski zespół Citron. Muszę powiedziec że zespół wyraźnie stylizowany na Scorpions odwalił kawał dobrej roboty ! Czescy weterani zaserwowali publiczności porządną dawkę hard rocka ! Po jakiś 45 minutach zakończyli swój występ i na scenie pojawili się techniczni, którzy wyjątkowo szybko wykonali swoją robotę - kilka minut po godzinie światła zgasły i rozległy się pierwsze dźwięki intra...

Mrok rozświetlały tylko niebieskie i zielone lasery a za scenę ukazała nam się znana z okładki nowej płyty paszcza Nostradamusa. Jako pierwszy na scenie ukazał się Scott Travis który rozpoczął naliczanie do pierwszego utworu ( Prophecy) a potem na scenie ukazali się wszyscy muzycy. [link widoczny dla zalogowanych].
Pierwszy utwór wydawał się całkiem niezły, ale nie ma co się oszukiwac - wszyscy czekali na następny utwór - METAL GODS !!!. No tutaj to naprawdę zaczęło się szaleństwo ! Halford, który był tego wieczoru w formie naprawdę wyśmienitej, bez problemu złapał świetny kontakt z publiką. Genialne brzmienie zespołu nadało temu utworowi zupełnie nowej jakości. Następny utwór to kolejny killer czyli EAT ME ALIVE ! Podczas tego utworu (jak i całego występu) wszyscy na scenie, pomimo wieku, dosłownie szaleli ! To wspaniałe że pomimo tego że zespół już od ponad 35 lat jest na scenie i nadal widac tą młodzieńczą energię ! [link widoczny dla zalogowanych].
Po zakończeniu Eat me alive, rozległy się dźwięki doskonale znanego BEETWEN THE HAMMER AND THE ANVIL. Solo jakie zaprezentował tutaj Glenn po prostu miażdżyło ![link widoczny dla zalogowanych].
"Breaking the what ? " Po tym zapytaniu Halforda wiadomo było co nastąpi...na publice rozpętało się prawdziwe piekło bo było już wiadome że z espół zagra zaraz jeden ze swoich największych hitów czyli BREAKING THE LAW !!! Następny utwór to był hymn - ROCK HARD RIDE FREE, podczas którego zespół urządził sobie małą zabawę z publiką.Od razu po nim rozpoczęli DEVIL'S CHILD ! Tego utworu się trochę obawiałem - miałem wątpliwości czy Halford wyciągnie te wysokie partie w utworze. Wyciągnął, potwierdzając tylko swoją wysoką formę. [link widoczny dla zalogowanych].
Następny utwór - HELL PATROL. Tu solówką zmiażdżył z kolei nieśmiertelny bóg K.K ! [link widoczny dla zalogowanych]
Po tym wspaniałym utworze zespół zaprezentował nam swój nowy utwór - DEATH. Na scenie - pod perkusją Travisa- ukazał się potężny tron na którym siedział oczywiście Rob. To chyba utwór najlepszy z calego Nostradamusa. No ale to co było później to już totalny rozkurw czyli DISSIDENT AGGRESSOR ! Po tym utworze zrobiło się trochę cicho, po czym rozległy się pierwsze dźwięki ballady ANGEL. Bardzo dobrze że znalazła się w secie, bo miałem trochę czasu na odpoczynek. Po tym utworze zespół znikł na moment ze sceny, ale tylko po to żeby zmienic gitary, bo w tym samym czasie rozlegly się dźwięki dobrze znanego HELLIONA czyli intra do ELECTRIC EYE ! No tutaj to prostu fala uderzeniowa jaka szła ze sceny rozpruwała flaki publice ! Zdecydowanie utwór wieczoru ! Następnie Travis zagrał dwa takty z PAINKILLER po czym przestał. Zrobił tak jeszcze parę razy drocząc się z publicznością, po czym przypierdolił z grubej rury i zaczęło się prawdziwe szaleśntwo... tutaj zdecydowanie rządzili gitarzyści - K.K. i Glenn. Po tym utworze zespół pożegał się z publiką i zszedl ze sceny. Jednak po kilku minutach rozległ się ryk silnika motoru i na scenę wjechał Rob Halford , jak za dawnych lat...w tym samym czasie rozległy się dźwięki kolejnego hiciora czyli HELL BENT FOR LEATHER[link widoczny dla zalogowanych]
w czasie tego utworu na scenę dostała się polsa flaga którą podniósł sam K.K i uniósł ją tak żeby cała hala mogła zobaczyc !! Poźniej jeszcze zespół zagrał cover GREEN MANALISHI gdzie Halford znów popisal się wspaniałymi wokalizami... Ostatni utwór to rozciągnięty do jakiś 7 minut YOU"VE GOT ANOTHER THING COMIN'G. Po tym utworze zespół podszedł prawie pod same barierki i przybijał "piątki" publice... w tym momencie przybiłem piątkę samemu Glennowi Tiptonowi !!!

Tym samym występ Judas Priest przeszedł do historii a ja udałem się do wyjscia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SamowaR
PostWysłany: Śro 16:36, 18 Cze 2008 
Moderator (czuj respekt)
Moderator (czuj respekt)


Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław


cz.3 powrót do domu

kilka minut po pólnocy dostałem się pod autobus. Tutaj zaczęła się równie wesoła częśc wyjazdu. Na początek zrobiłem mały psikus kierownikowi wycieczki, a mianowicie narzygalem mu na koło od autobusu (i najbliższe okolice bo chyba z 5 minut rzygałem). Ale warto było bo potem czułem się wspaniale, pomimo nadchodzącego kaca. Tylko w autobusie chyba mi się film urwał bo pamiętam że zaraz po odjeździe z Ostravy znaleźliśmy się w Katowicach. Tam pożegnaliśmy się z ekipą i udaliśmy się do dworcowej poczekalni gdzie do 3.40 gadaliśmy z kumplami o naprawdę różnych sprawach ;D było śmiesznie... potem udaliśmy się na peron gdzie czekał na nas pociąg do Wrocławia. Oczywiście nie miałem już kasy na bilet i trzeba było "kombinowac" od innych uczestników wyprawy - ale jakoś się udało. W pociągu zdrzemneliśmy się trochę i nawet nie zdaliśmy sobie sprawy kiedy znaleźliśmy się we Wrocławiu. Tutaj już poszło szybko - pożegnaliśmy się się, wskoczyłem w autobus i po połówce godziny byłem w domu, gdzie po krótkim prysznicu i wrzuceniu do prania zarzyganych spodni, padłem na pysk do własnego łóżka...

To był najlepszy wyjazd mojego życia ! Pozdrowienia dla Pitera, Piełacha oraz przesympatycznej ekipy z Katowic !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SamowaR
PostWysłany: Śro 16:40, 18 Cze 2008 
Moderator (czuj respekt)
Moderator (czuj respekt)


Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław


P.S. jak ktoś chce zdjęcia to niech da znac bo mam ich chyba ze 130

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Śro 16:56, 18 Cze 2008 
Administrator (czuj respekt)
Administrator (czuj respekt)


Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica


ładne...
ale stawiasz ten koncert wyżej od ironowych występów?!?!?!?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SamowaR
PostWysłany: Śro 17:19, 18 Cze 2008 
Moderator (czuj respekt)
Moderator (czuj respekt)


Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław


jeśli chodzi o brzmienie - zdecydowanie tak
jeśli chodzi o kontakt z publiką - też tak
jeśli chodzi o publikę - nie
klimat - na równi z Ironami

no i dojazd miałem ciekawszy Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Futureal
PostWysłany: Czw 9:38, 19 Cze 2008 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 07 Cze 2008
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Edge of Darkness


fajnie!

tymbardziej teraz jestem wygłodzony na 07.08


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 1
Forum Wrocławski Fan Club Iron Maiden Strona Główna  ~  Świat Metalu

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach