Forum Wrocławski Fan Club Iron Maiden Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Świat Metalu   ~   produkcja płyt...
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Śro 10:32, 18 Lut 2009 
Administrator (czuj respekt)
Administrator (czuj respekt)


Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica


Kochani (a tak swoja drogą, to niektórym przeszkadza, gdy zwraca sie do nich w ten sposób...)!
Judasowy temat zainspirował mnie do tego, by nawiązać jakąś dyskusje o produkcji płyt naszych kochanych zespołów.
Tutaj taka mała lista, starałem się wybrać po jednym albumie każdego z największych rockowych zespołów. Niestety, jakoś ciężko stwierdzić mi, który z albumów Manowar, AC/DC, The Beatles, czy Black Sabbath brzmi najlepiej...

Deep Purple – In Rock
to jest brzmienie, które kocham! Ta szorstkość, ostrość, suchość... Idealnie oddaje charakter tegoż albumu!
Iron Miden – Seventh Son...
Ten sam producent, ale produkcja zupełnie inna... Brzmienie tej płyty jest bardzo „czyste”, mamy wrażenie, jakby Martin wtłoczył tu dużo lodowatego powietrza... Bez wątpienia, z innym brzmieniem ten album nie miałby takiego specyficznego klimatu.
Judas Priest – Killing Machine
Pisałem już wcześniej, więc nie będę się powtarzał, a i zdania swojego prędko nie zmienię!
Helloween – Walls Of Jericho
Myślę, że pewne produkcyjne braki po prostu dodają temu albumowi uroku (z Keeperami jest juz inaczej) Wink
ile moze stracić taka muzyka z nowoczesnym, „sterylnym” brzmieniem, możemy sie przekonać, słuchając Stormwarriora.
Pink Floyd - Animals
Wśród floydowych klasyków z lat '70 brzmienie tego jest najbardziej surowe i to mi sie podoba Very Happy
Slayer – Hell Awaits
kolejna płyta, która swój niepowtarzalny klimat zawdzięcza w dużej mierze produkcji. Jak to Samowar kiedyś powiedział: „ma brzmienie jak z piekielnego kotła”.
Rainbow – Rising
Myślę, iż Mistrz Martin produkując tą płytę bardzo starał się podkreślić jej wielkość i podniosłość. Wystarczy posłuchać Stargazera, by poczuć ciarki na plecach...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ernst_Stavro_Blofeld dnia Śro 10:36, 18 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Futureal
PostWysłany: Śro 11:03, 18 Lut 2009 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 07 Cze 2008
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Edge of Darkness


Stained Class-mogę napisać to samo co Janek w In Rock
British Steel-ideał płyty heavy-metalowej we WSZYSTKICH aspektach
Number of the Beast -j.w
Piece of Mind-czystość i niesamowita głębokość
Dehumanizer-poprostu wgniata w ziemie
Ressurection-tak powinien brzmieć heavy w XXI w.
Jazz(płyta Queen)-genialnie wykonana robota, każde solo,przejście perkusyjne, riff brzmi doskonale
Blackout-j.w

In Rock,Seventh Son,Rising -zgadzam się

do tego napiszę świetne płyty z brzmieniem które nie bardzo mi odpowiada ,przede wszystkim na myśl mi przychodzą Brave New World i Painkiller

poza tym jak dla mnie
poziom kompozycji 50%
wykonanie 30%
brzmienie 10%

reszta to "to coś"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Futureal dnia Śro 11:08, 18 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Śro 17:22, 18 Lut 2009 
Administrator (czuj respekt)
Administrator (czuj respekt)


Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica


Futureal napisał:
do tego napiszę świetne płyty z brzmieniem które nie bardzo mi odpowiada ,przede wszystkim na myśl mi przychodzą Brave New World i Painkiller
Co do Brejwa to się w sumie można zgodzić, ale co ty chcesz od Painkillera

Jak dla mnie taką płytą mogłaby być Opera Queenow – czasem mam wrażenie, ze jest to nie do końca selektywne, no i riffy mogłyby brzmieć mocniej...
a poza tym Born Again i Sad wings... też zasługują na lepsze brzmienie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Futureal
PostWysłany: Śro 17:47, 18 Lut 2009 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 07 Cze 2008
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Edge of Darkness


nie wiem, trochę z przekory, a trochę z tego że to nie jest poprostu klasyczne Judas Priest, świetna płyta ale gubi trochę tego pazura ,nie lubię stylu gry Travisa ,wolę taki szacunek dla pojedynczego dźwięku gitary niż "tysiąc dźwięków na sekundę" ,to świetna płyta,ale nie nazywałbym jej kamieniem milowym, czy przełomem ,dla mnie wyznacznikiem heavy jest British Steel, Painkiller to jeszcze heavy-metal, ale płyty Painkilleropodobne to p2p2 ,heh

SWOD ma brzmienie które mimo wszystko wiele albumowi nie odbiera ,natomiast BA ma brzmienie poprostu słabe


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Futureal dnia Śro 17:51, 18 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Śro 17:54, 18 Lut 2009 
Administrator (czuj respekt)
Administrator (czuj respekt)


Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica


sad wings brzmi biednie, a Born again sprawia wrażenie wyprodukowanej troszkę "na odwal się" (co dziwne, bo sam zespół maczał palce w produkcji)...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Futureal
PostWysłany: Śro 17:58, 18 Lut 2009 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 07 Cze 2008
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Edge of Darkness


przede wszystkim wokal jest nieodpowiednio wysunięty, wg.mnie tam poprostu popełniono jakiś błąd ,Seventh Star brzmi np.bardzo dobrze

co do SWOD to jak dla mnie ma swój urok, choć faktycznie Tyrant i Ripper zyskują na UITE ,ale np.VoC to ja właśnie kocham studyjną wersję najbardziej z tym młodym wokalem Roba...biednie brzmi RR ,w ogóle zespół niespecjalnie się dobrze o niej wypowiada ,nie mieli wtedy odpowiednich środków by nagrywał LP, dobrze że w ogóle coś nagrali, Run of the Mill jest bardzo dobry


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewru
PostWysłany: Pon 22:10, 23 Lut 2009 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław


Najlepsze brzmienie mają płyty Darkthrone Laughing Laughing Laughing
A tak na poważnie, to lubię surowe, przybrudzone brzmienie (tak najbardziej)....
Nie wyobrażam sobie np. Hammerheart- Bathory z czystym brzmieniem.....
A ideałem jeśli chodzi o brzmienie, jest dla mnie Vol.4 Sabbathów i British Steel- Judasa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewru dnia Pon 22:14, 23 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Futureal
PostWysłany: Pią 9:02, 29 Maj 2009 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 07 Cze 2008
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Edge of Darkness


takie płyty Manilla Road jak przede wszystkim Crystal Logic, Open the Gates i The Deluge...te brzmienie idealnie pasuje do muzyki zawartej na tych albumach

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Pią 23:58, 29 Maj 2009 
Administrator (czuj respekt)
Administrator (czuj respekt)


Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica


Fakt że surówa jak jasna cholera... Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 1
Forum Wrocławski Fan Club Iron Maiden Strona Główna  ~  Świat Metalu

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach