Forum Wrocławski Fan Club Iron Maiden Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Świat Metalu   ~   Przereklamowane albumy(temat celowo kontrowersyjny)
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Sob 15:14, 15 Mar 2008 
Administrator (czuj respekt)
Administrator (czuj respekt)


Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica


Long Distance Runner napisał:
1987 Whitesnake'a (tu mam pewne wątpliwośći ,ale jak słyszę Here I Go Again to je tracę )

Ja bardzo lubię tą płytę, choć brzmienie ma kiepskie. Jeśli jest przereklamowana, to tylko troszeczkę Wink
...a jednego "słodzutkiego hiciorka" musieli zrobić, żeby amerykańską publikę przyciągnąć (choć na koncercie ten utwór wypadł świetnie!!!)
Long Distance Runner napisał:
a najbardziej przereklamowanym zespołem wszechczasów jest Guns and Roses
i Metallica! (oczywiście rozmawiamy tylko o rocku).
Absolutnie się zgadzam! W Gunnsach zwyczajnie nie ma NIC ciekawego... Taki przeciętny, pudlowy zespolik...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewru
PostWysłany: Sob 16:32, 15 Mar 2008 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław


Debiut Gunsów to świetna płyta, kiedyś kupię. A co do Mety zdanie moje znacie. MOP czy RTL to płyty wybitne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hills Runner
PostWysłany: Sob 18:44, 15 Mar 2008 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2463
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Metallici nie lubię, ale to zespół 100 razy lepszy niż G'n'R

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hills Runner dnia Sob 18:45, 15 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Sob 20:52, 15 Mar 2008 
Administrator (czuj respekt)
Administrator (czuj respekt)


Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica


Ewru napisał:
Debiut Gunsów to świetna płyta, kiedyś kupię.
Ja mam, tylko nie wiem, czy to oryginał, czy pirat. Jak chcesz, mogę Ci oddać (oczywiście jakbyś w zamian postawił jakieś piwko, to bym był wdzięczny Wink )

Jak już mamy porównywać te dwa zespoły, to Metallica (oczywiście ta z lat ’80 Razz ) miała chyba lepsze solówki...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewru
PostWysłany: Nie 11:23, 16 Mar 2008 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław


DR.NO napisał:
Ewru napisał:
Debiut Gunsów to świetna płyta, kiedyś kupię.
Ja mam, tylko nie wiem, czy to oryginał, czy pirat. Jak chcesz, mogę Ci oddać (oczywiście jakbyś w zamian postawił jakieś piwko, to bym był wdzięczny Wink )

Jak już mamy porównywać te dwa zespoły, to Metallica (oczywiście ta z lat ’80 Razz ) miała chyba lepsze solówki...

Jak rozumiem Żywiec. No problem. Podrzuć tą płytkę. Heh, usłyszę sobie Welcome to the Jungle i Sweet Child Of Mine( Yeah!!!!). A co do Mety z eighties-oczywiście, że to był lepszy zespół. Disspossible Hereos- to kawałek, który zawsze mnie niszczy( solówka rozpierdala), w ogóle cały Master jest genialny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SamowaR
PostWysłany: Nie 11:36, 16 Mar 2008 
Moderator (czuj respekt)
Moderator (czuj respekt)


Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław


Disposable jest chyba najlepszym i zarazem najmniej docenianym utworem na masterze Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Nie 11:47, 16 Mar 2008 
Administrator (czuj respekt)
Administrator (czuj respekt)


Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica


Ewru napisał:
Jak rozumiem Żywiec. No problem.
Very Happy Pyyyywo <img src=" border="0" /> Very Happy
Tylko wiesz, ona jest trochę porysowana (taką ją dostałem...), ale nie martw się - działa bez problemu!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maćko
PostWysłany: Nie 12:28, 16 Mar 2008 
Administrator (czuj respekt)
Administrator (czuj respekt)


Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 3987
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Master dla mnie to chójnia straszna. Ride the lighting jest fajna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Nie 17:28, 16 Mar 2008 
Administrator (czuj respekt)
Administrator (czuj respekt)


Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica


Piesek Armagedon napisał:
Master dla mnie to chójnia straszna.
e tam, bez przesady...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewru
PostWysłany: Sob 22:42, 05 Kwi 2008 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław


SamowaR napisał:
Metallica - Kill'em All - nie wiem co ludzie w tym widzą - ciekawych pomysłów mało, a i produkcja do dupy
Iron Maiden - Fear of the Dark, Killers



Na razie tyle Razz


Kill'em All- świetny album.., Fear of the Dark- zgadzam się w stu procentach, płyta przeciętna, Killers Shocked Shocked Shocked , przecież to obok debiutu najlepszy album IM ( jak dla mnie of course). Dobra, a teraz będzie z grubej rury(wiem, że wielu się nie zgodzi, ale...), Deep Purple- In Rock. Owszem płyta jest dobra, jest tam dzikość, ale dla mnie czegoś brakuje. Sola Blackmore'a jeszcze nie takie, kompozycje, owszem Child in Time , Hard Lovin Man czy Into the Fire są świetne, ale pozostałym kawałkom czegoś brakuje, całościowo płyta mi nie podchodzi, wolę późniejsze płyty: Fireball, Burn. Zapraszam do polemiki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewru dnia Sob 22:43, 05 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maćko
PostWysłany: Sob 23:08, 05 Kwi 2008 
Administrator (czuj respekt)
Administrator (czuj respekt)


Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 3987
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Ekhem. To ja może zacznę:

Dzisiaj przekonałem się do metallicy. Nie żebym od razu ich polubił jakoś szczególnie, ale te pierwsze płyty całkiem całkiem (Killem All i Ride the lighting - ze wskazaniem na tę drugą). Nie mogę się za to do mastera i And justice... przekonać.

Co do FOTD - jak dla mnie nie jest to płyta przeciętna. Chyba, że w znaczeniu, że przeciętna jak na Ironów. WIELE wspaniałych pomysłów (ATSS), różnorodości, rockowego pazura (otwieracz) i zaśpiewów Dicka (no kurde, kto się ze mną nie zgodzi?). Dzięki tej płycie ludzie przestali się strachu bać, jak to Krzysiek powiedział.

Co do In Rock - tę płytę łykam bez popity. Po prostu kwintesencja tego co lubię u Purpli. Child in time nie trzeba rekomendować, Black Night też nie. Flight of the rat (zwroty kopią dupy), Cry Free (riff w zwrotkach), Blood Sucker (Gillan!), In to the fire - zajebisty riff...


U mnie właśnie leci In Rock, potem Megadeth pójdzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Nie 0:02, 06 Kwi 2008 
Administrator (czuj respekt)
Administrator (czuj respekt)


Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica


Ewru napisał:
Zapraszam do polemiki
Ok!
Ewru napisał:
Dobra, a teraz będzie z grubej rury(wiem, że wielu się nie zgodzi, ale...), Deep Purple- In Rock.

Ja też zacznę z grubej rury. Na takie stwierdzenia odpowiadam krótko:
DIE MOTHERFUCKER!! DIE MOTHERFUCKER!! DIE MOTHERFUCKER!!

Ewru napisał:
Sola Blackmore'a jeszcze nie takie
Jak to „nie takie” ?!@?~!?!sorry Stary, ale jeśli ośmielasz się na krytykę takiego Mistrza to używaj jakichś konkretniejszych argumentów. Dla mnie solówki Ritchiego są przepiękne! Szczególnie ta z Child in Time (choć i tak Lord zagrał trochę lepsze;-) )!
Ewru napisał:
dla mnie czegoś brakuje
jak wyżej... sorry, ale to nie jest argument! Rownie dobrze możesz powiedzieć, że "czegoś" brakuje w "Cyruliku Sewilskim", "Weselu Figara", albo "Zygfrydzie" Wagnera.
Ewru napisał:
kompozycje, owszem Child in Time , Hard Lovin Man czy Into the Fire są świetne, ale pozostałym kawałkom czegoś brakuje, całościowo płyta mi nie podchodzi, wolę późniejsze płyty: Fireball, Burn. .
Wiesz, nie przeczę, iż Fireball i Burn to przegenialne wykurwy z krańcowego krańca dupy, ale kompozycyjnie In Rock kładzie je na łopatki. Czy na tamtych płytach znajdziesz coś na miarę Speed Kinga, Flight Of a Rat, Hard Lovin' Man, że Child In Time nie wspomnę...
Poza tym Gillan nagrał tu wokale życia!!! Przyznasz chyba, iż jego głos na Fireballu nie ma tej mocy i dzikości.
Aha! Jeszcze to zardzewiałe, archaiczne brzmienie!!! Gdyby In Rock został inaczej wyprodukowany, bez wątpienia straciłby sporo blasku...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ernst_Stavro_Blofeld dnia Nie 0:11, 06 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maćko
PostWysłany: Nie 0:22, 06 Kwi 2008 
Administrator (czuj respekt)
Administrator (czuj respekt)


Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 3987
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5


@Janek: Pyyyywo <img src=" border="0" />

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Nie 17:45, 06 Kwi 2008 
Administrator (czuj respekt)
Administrator (czuj respekt)


Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica


Oczywiście!!! Pyyyywo <img src=" border="0" />
„Jest jedna rzecz, dla której warto żyć!
IN ROCK i nie zmienia się nic!!!” Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maćko
PostWysłany: Nie 17:56, 06 Kwi 2008 
Administrator (czuj respekt)
Administrator (czuj respekt)


Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 3987
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5


MAIDEN!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewru
PostWysłany: Nie 21:11, 06 Kwi 2008 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław


Porównując solówki Blackmore'a z IR, a np. z MH czy z Burn...., Wygląda to mniej więcej tak jakby na In Rock, dopiero się rozgrzewał. Dopiero później sadził takie sola, że łeb odpadał( w Rainbow to już w ogóle czarował). Czy na późniejszych płytach są tak zajebiste kompozycje?.....Wg mnie tak....Highway Star, Smoke on the Water.....Fireball, czy( chyba najlepszy numer Purpli w ogóle)Burn!!!!!! Oczywiście jest to tylko moje zdanie i ...mozna się z nim nie zgadzać. A......, Janek, masz Atomic Rooster....,jak dla mnie ta płyta jest dużo lepsza od In Rocka( kompozycyjnie, artystycznie i warsztatowo..., solówki Ducana są po prostu zabójcze). Jeśli o mnie chodzi bardziej od IR cenię Machine Head, Burn, czy Fireball( nie włączam tutaj genialnej koncertówki Made in Europe..jak dla mnie największego dokonania DP w ogóle!!!!).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Nie 22:44, 06 Kwi 2008 
Administrator (czuj respekt)
Administrator (czuj respekt)


Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica


Ewru napisał:
solówki Ducana są po prostu zabójcze
Tu się zgodzę! Ale ta płyta, choć świetna, w moim rankingu In Rocka za cholerę nie przebije!!! DWBY to popis mistrzowskich umiejętności muzyków, ale wiesz... gdyby tylko wirtuozerskie popisy były w muzyce ważne, to ludzie szybko zapomnieliby o takich zespołach, jak Beatlesi, Motorhead, czy BS z Ozzym i skupili się na jakichś tam neoprogresywnych badziewiach...
A solówy, jakie Blackmore gra na In Rocku, to przede wszystkim niesamowite emocje!!! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Nie 17:21, 13 Lip 2008 
Administrator (czuj respekt)
Administrator (czuj respekt)


Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica


Ja bym jednak dorzucił ”The Gathering” Testamentu i beatlesowskiego „Sierżanta Pieprza”.
Pierwszą dlatego, iż jestem wielkim tradycjonalistą i dużo bardziej podoba mi się czysty, staromodny thrash z pierwszych płyt ekipy Chucka i Petersona. Utwory z ”The Gathering” to już wg mnie nie ten żywioł, którego mieliśmy pod dostatkiem chociażby na genialnym ”The New Order”.
„Sierżant Pieprz” – album bardzo, bardzo dobry. Poza tym mam do niego sentyment, gdyż to ja załatwiłem, iż utwory z niego leciały w audycji pani Sumińskiej (jak to się fajnie czasem pochwalić Wink ). Jednak nie rozumiem, gdy różni krytycy muzyczni i fani rocka mówią, że to „najbardziej przełomowa płyta w historii muzyki, która ukazała nowe oblicze rockandrolla”, itp. itd... Dla mnie taki album ukazał się w 1970 roku i jest właśnie bardzo niedoceniany na tle „Sierżanta...”


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Futureal
PostWysłany: Nie 17:26, 13 Lip 2008 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 07 Cze 2008
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Edge of Darkness


ciekawiej mówić o niedocenianych tak ostatnio stwierdziłem, bo przereklamowany, to ktoś napisze album i conajwyżej ktoś mu powie, nie ,nie ja uważam inaczej albo się zniechęci do przesłuchania, a mówienie o niedocenianych powoduje to że odkrywamy masę fajnych rzeczy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Nie 17:39, 13 Lip 2008 
Administrator (czuj respekt)
Administrator (czuj respekt)


Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica


No tak, ale akurat chciałem się z Wami podzielić moimi poglądami w tym temacie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 2 z 2
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Forum Wrocławski Fan Club Iron Maiden Strona Główna  ~  Świat Metalu

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach