Forum Wrocławski Fan Club Iron Maiden Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Wielkie Płyty   ~   O tym jak Rezurekcja wyznaczyła drogę heavy-metalowy w XXI w
nomad
PostWysłany: Czw 22:44, 28 Sty 2016 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5


Właśnie. Ten album faktycznie w skostniałą formułę heavy-metalu wlał duszę, serce i to czego brakuje muzykom heavy-metalowym pod każdą szerokością geograficzną; pomysły!. Album bez mała fenomenalny, legenda heavy-metalu po 10 latach banicji ze świata heavy-metalu wraca i to w jakim stylu! Doskonałym heavy-metalowym albumem, który obiektywnie przestawia największy, najbardziej porywający heavy-metalu ostatnich 20 lat.
Dużo osób bagatelizuje ten album mówiąc, że przecież nie sięga do pięt Painkillerowi czy British Steel. Ja mam inne zdanie, ale nawet jeśli to jest to wykątkowo płytkie myślenie.
Mało kto zwraca uwagę, że heavy-metal po 2000 r. stał się domeną ohydnych kapel pokroju Hammerfall, Edguy, Freedom Call, a po paru latach także Sabaton. Zupełnie dziecinnego, wypartego z hard-rocka, wypartego z feelingu, opartego na głupkowatych melodyjkach i ścianie dźwięku. Jeden riff z rozpędzonego i wspaniałego Ressurection zmiata tą muzyczną cepelię z powierzchni ziemi.
Teraz porównajmy ten album do wypocin macierzystej kapeli Halforda; Judas Priest. Nostradamus zostawmy w spokoju, ale ostatni album Reedemers of Souls. Porównując efekciarskiego i beznadziejnego Ritchiego Picziego z takimi gitarzystami jak Lachman czy Chlaściak mamy różnicę pomiędzy cffffaniaczkiem grającym do bólu wtórny heavy-metal z autentycznie znakomity, głodnymi heavy-metalu gitarzystami . Kompozycje na ostatnim Judasie to szczyt nudy, podczas gdy Rezurekcja, ale i następny album Crucible porywają.
Szkoda, że Halford nie szedł za ciosem i razem z Lachmanem i Chlaściakiem nie stworzył nowej siły w heavy-metalu. Razem z Royem Z mogli osiągnąć wielki sukces i nagrać jeszcze 4-5 porywających płyt.
Aby nie być gołosłownym za co uwielbiam tak ten album. Proszę bardzo
-tytułowy
-Made in Hell
-Tempation
-Twist
-Slow Down
-Silent Screams
-Saviour
Same niesamowite kompozycje. Te całe Hols of Velhala z nowej płyty Priest to sobie może długopisy składać w norweskim domku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Pią 1:11, 29 Sty 2016 
Administrator (czuj respekt)
Administrator (czuj respekt)


Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica


przeniosłem temat. No cóż, płyta to było takie "otwarcie okna" i przewietrzenie smrodu, którego 16 lat temu w tzw. "ciężkim graniu" było pełno. Dobrze, że Rob poszedł po rozum do głowy i zakończył debilne eksperymenty. Album bardzo klasyczny, a jednocześnie pełen pomysłów, zagrany z ogniem. Głos Halforda jak w najlepszych czasach, wysokie falsety nie sprawiają mu najmniejszej trudności, a jednocześnie bardzo dobrze czuje się w średnich rejestrach, śpiewajac na luzie, z feelingiem, jak z "British Steel". Moje faworyty to dwa pierwsze i piekne Silent Screams

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nomad
PostWysłany: Wto 19:48, 02 Lut 2016 
Prisoner
Prisoner


Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5


Nie wiem nawet czy nie stawiam go wyżej niż British Steel. Jeszcze kilka lat temu nigdy bym tego nie napisał.
Całościowo płyta jest doskonała i jak mało który album Judas Priest równa.
Dochodzi do tego znakomita produkcja Roya Z.
Poza tymi utworami, które wymieniłeś trzeba wspomnieć o Cyberworld, Saviour czy spokojniejszych Slow Down i Temptation. Halford podczas tej sesji musiał mieć niesamowite pomysły na melodie.
Album nie do końca się przyjął wśród fanów kiczowatego heavy-metalu ze Skandynawii "pitu-pitu" bo jest mocno riffowi i bardzo agresywny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Wto 20:09, 02 Lut 2016 
Administrator (czuj respekt)
Administrator (czuj respekt)


Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica


nomad napisał:
i jak mało który album Judas Priest równa.
fakt, że w dyskografii Judasów prawie nie ma równych płyt...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 1
Forum Wrocławski Fan Club Iron Maiden Strona Główna  ~  Wielkie Płyty

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach