Wildfire - Brute Force And Ignorance

Prowler

Nowopoznane, ale skopało mi dupę. Kamil mi nagrał i się teraz nasłuchać nie mogę. Po Prostu rewelacja, poważne, sumienne heavy.

Prisoner

słyszałem parę kawałków, Darek (z Londynu) mi coś puszczał no i coś w domu słuchałem, no fajne, ale takich płyt było od cholery, wokal typowy dla tego okresu, brzmienie też ,poza tym to 1983 r. więc świat heavy poszedł ostro do przodu, poza tym nie mogę się odpędzić od myśli ,że kapela jedzie na łatce "zespół z byłym wokalistą Iron Maiden" ...a sam Day wg.mnie dużo słabszy wokal od Di Anno, dobrze że go wywalili, no ale sama możliwość posłuchania gościa jest dla fana Iron Maiden przyjemnością, no ale ja się utwierdzam w przekonaniu ,ze Ironi dobrze zrobili że go wywalili

Moderator (czuj respekt)

No u mnie podobnie - wg. mnie płyta niezła, bardzo fajnie się słucha, ale nic jej nie różni od płyt powiedzmy Tank czy Angel Witch

Prisoner

z Angel Witch bym się nie zgodził, choć może moja wysoka ocena tej kapeli,a w zasadzie płyty jest spowodowana sentymentem, nieraz była puszczana w " Korku " i słuchałem jej pod koniec 2006 r. dużo

innym przykładem może być Demon i ich płyta The Unexpected Guest ,identyczny poprostu klimat

Prowler

chuj z tym, jest wyjebana

Administrator (czuj respekt)

kurwa mać! nie zauważyłem tego tematu! znakomita płyta, uwielbiam w chuj!