Powerslave

Prisoner

Dla mnie z jednej strony źle, z drugiej dobrze ,cięzko mi powiedziec, fakt faktem że już w okresie Powerslave byli gwiazdami i majętnymi ludźmi ,zmiana stylu przyszła chyba z chęci pokazania czegoś więcej, Adrian i Steve ciągneli w tą stronę, Bruce chciał rewolucji totalnej ,akustycznego czegoś, co miało niby podbić niby świat, ale zespół miał inną wizję, Adrian i Steve praktycznie napisali materiał ,na 7th Sonie znowóż zagrali jeszcze inaczej, chyba to kompromis pomiędzy progresywnością, a przebojami, od Factor z kolei krótkie utwory już wyraźnie tracą u nich na znaczeniu, jedynie na tych 5 ostatnich płytach na Dance of Death są one w większośći.
Jedni mówią że Ironi dojrzali ,spowaznieli ,ale starzy fani wiedzą swoje i kochają najbardziej dokonania sprzed odejścia Bruce'a ,ja uważam że poziom kompozycji się obniżył i ogólnie muzyka IM straciła ,no ale to tylko moje zdanie.
Czekam na trasę wspominkową z Golden Years ,to sie dla mnie liczy i po cichu marzę by nagrali jeszcze coś co zalicze do ich największych osiągnieć.

Public Enema #1

Najwyższy czas, żebym nieco odgrzebał ten temat i napisał moją receopinię o Powerslavie. Aces High - rozkurwia i chój, a jak się komuś nie podoba, to won na S****um Exclamation

Zresztą, to był pierwszy teledysk Maiden jaki widziałem jeden z najzajebistrzych otwieraczy. 2 Minutes to Midnight kocham
"...The killer's breed or the demon's seed
The glamour, the fortune, the pain
Go to war again, blood is freedom's stain
But don't you pray for my soul anymore..."

Losfer Words jest rewelacyjnie zagrane, przyczepić się można najwyżej do tekstu. "You'll die as you lived in a Flash of the Blade in a corner forgotten by no one" świetne, gniewny utwór, wspaniały wokal. The Duellists podobny temat, a refren niszczy. ooOOooo . Back in the Village świetny wstęp, genialnie zagrany. Powerslave jak w modlitwie do jakiegoś szalonego bóstwa, a potem Bruce śpiewa jak bóg. CUDOWNY KAWAŁEK. "Tell mi why I had to be a powerslave, I don't wanna die I'm a god why can't I live on". Nie ma słów. Rime of the Ancient Mariner, lubiłem wcześniej, nadal zresztą lubię, ale... już nie tak. Nadal uważam go za świetny kawałek, ale... może jak przez jakiś czas go zostawię to się stęsknię i będę się zastanawiał co za bzdury pisałem, że nie jest moim ulubionym i zedytuję tego posta Wink

. Płyta jest jak dla mnie trochę nierówna, czy niespójna, kawałki nie pasują do siebie tak jak na Piece of Mindzie. Zwykle nie oceniam, ale PoM- 10/10, Powerslave 9,(99)/10

------------------
coraz bardziej się rozpisuję... Cool

Prisoner

Powerslave to obok Numbera , jedynki i tych z lat 90-92 taka płyta IM do zabawy ,poza Rimem może to utwory to właśnie taki typowy ,heavy-metal świetnie nadający się do zabawy, szaleństwa ,stąd takie powodzenie tych utworów na koncertach, Aces High i 2 minuty to bardzo przebojowe single ,odniosły ogromny sukces komercyjny,a przy tym te utwory to nie żadne hiciorki ,tylko żywe pomniki heavy-metalu

Public Enema #1

Słucham sobie teraz tej płyty i stwierdzam, że strasznie krótka
"się zrobiła" Very Happy

. W zasadzie tak stwierdzam, że otwieracz zajebisty, środkowe utwory też (Wielka trójka-"Flash of the Blade", "The Duellist" i "Back in the Village" coraz bardziej mi się podoba). Tytułowy totalnie rozkurwia, a Rime też kawałek z klasą. I nie rozumiem czemu ta płyta nie wchodzi we mnie tak dobrze jak PoM,BNW,IM, czy SiT Neutral

. Ale jednego jestem pewien- na koncercie wejdzie zajebiście... Very Happy

Prisoner

Powerslave jako całość prezentuje się wg.mnie słabiej niż 2 wcześniejsze i 2 następne płyty, ale w liczbie utworów wybitnych jest chyba na 1 miejscu ,a właśnie wszystkie te utwory będą grane na koncercie więc to na utwory z tej płyty najbardziej czekam, obawiam się że z SiT i 7th Sona zagrają mało utworów ,no ale set i tak będzie najlepszy od lat,z tym że mówie to może być ostatnia okazja by usłyszeć coś mniej znanego z tych płyt i szkoda byłoby jej nie wykorzystać by usłyszeć takiego Strangera czy Infinite Dreams, no ale będzie jak będzie, byle w Polsce to będzie dobrze.

Prisoner

żeśmy z Kamilem stwierdzili że Aces High to najlepiej zaśpiewany utwór Iron Maiden ,zagrany też jest potężnie, cały ten utwór to POTĘGA ,to się nazywa szlachetny heavy-metal ,grany z pasją

Administrator (czuj respekt)

Pod względem wokalu, wolę jednak Caughta. Natomiast jeżeli chodzi o klimat, to Rime. Wink

Administrator (czuj respekt)

...a Seventh Son to pies?!?!?!

Prisoner

ale chodziło o utwór, z albumów to faktycznie Piece of Mind i 7th Son ,a z innych utworów to Hallowed Be thy Name, Infinite Dreams,Flight of Icarus..tacy chyba najmocniejsi kandydaci

Administrator (czuj respekt)

Ale ja miałem na myśli utwór, nie płytę!
Choć oczywiście cały Seventh Son jest genialnie zaśpiewany!

Public Enema #1

Tell mi why I had to be a powerslave, I don't wanna die I'm a god why can't I live on

Powerslave jest jednym z najzajebistszych utworów Maiden ever

tak ostatnio stwierdziłem Wink

[/b]

Moderator (czuj respekt)

a Rime ? a Rime ? a kurwa Rime ?!

Public Enema #1

a Rajm ma pierwsze miejsce w plebiscycie, pffffr... Razz

a ja i tak głosowałem na Halloweda Wink

Prisoner

solówka w tytułowym to kto wie czy nie najlepsze solo w całej historii Iron Maiden

Prisoner

Aces High 6/6
Two Minutes to Midnight 5/6
Losfer Words 3/6
Flash of the Blade 4/6
The Duellists 4,5/6
Back in the Village 4/6
Powerslave 5,5/6
Rime of the Ancient Mariner 6/6

Administrator (czuj respekt)

...przy takim podejściu do sprawy te kompozycje wydają się być... całkiem zwyczajne Razz

Prisoner

Ta płyta jest dziwna, z jednej strony najlepszy otwieracz, najlepsze zamknięcie, poza tym niesamowity poziom wokalno-gitarowy, no ale z drugiej strony utwory środkowe, mogłyby być troszkę lepsze, wtedy mogłaby być to Maidenowa płyta wszechczasów, oczywiście każdy utwór jest zagrany na poziomie, zważywszy na ich formę wtedy, ale mimo wszystko uważam że można było nad nimi bardziej popracować ...ale nie ma się o co czepiać, na osłodę mamy znakomite teksty(obok SiT moje ulubione u Irons) i klimat całej płyty.

Administrator (czuj respekt)

Prisoner

usłyszał bym je na jakimś koncercie, wtedy by mogły zyskać, utwory które nigdy nie były grane na koncertach mają na ogół trudniej ...The Duellists to naprawdę mocny utwór, drażni mnie może jedynie zbyt mało linii wokalnych w nim ,ale ma znakomite momenty i fajny podniosły klimat ..tak jak mówie ,zależy od skali

Prisoner

kocjhamn Ironoiswskie Ironiowskie chuje hcujnrty

Moderator (czuj respekt)

w pełni się z Tobą zgadzam !!!

Administrator (czuj respekt)

Oj! Krynio tęz widać świętował Laughing

Prisoner

wesele ,bardzo fajne wesele, dużo jedzenia, fajny klimat, kiedyś też zrobię taką fajną uroczystość ,może nie w tak dobrych warunkach(kasa) ale zrobię ,zaślubiny ludzi z Clansmana z Iron Maiden, może być?

Moderator (czuj respekt)

to się odbywa na każdym spotkaniu na tzw. torach za exodusem:D

Prisoner

ostatnio tory to żyg jak dla mnie, będe tam chodził tylko jeśli będziecie grali koncert w Wagonie, w piątek i sobotę schodzą się ludzie których nie chcę widywać